sobota, 7 lutego 2015

Aktualizacja włosów - luty.

Nareszcie słoneczna sobota. Zdjęcie pokazuje jak moje włoski dziś lśniły i nie musicie mi wierzyć na słowo. Ile kolorów mają moje włosy, widzę to dopiero na zdjęciu. Ostatni miesiąc przyniósł ze sobą pewne zmiany. O wszystkim opowiem i poproszę koleżanki o włosach średnioporowatych o małą radę.

Zmiana nr 1.
Zakupiłam sobie ten oto cudowny specyfik do skóry głowy i rozpoczęłam kurację.

Jednocześnie zrezygnowałam z wcierania raz w tygodniu oleju rycynowego z masłem shea, w celu dokładnego zbadania działania powyższej wcierki. Wcierałam sobie Jantar codziennie, ale w ostatnim tygodniu robiłam to coraz rzadziej, aż całkowicie zrezygnowałam.
Powód jest prosty wcieranie czegokolwiek w skórę głowy kończy się u mnie nieopanowanym łojotokiem. Włosy robiły się tłuste nawet po 2 godzinach od wtarcia Jantaru, musiałam myć je codziennie.  Tak samo było po wcieraniu soku z cytryny czy wywarów z jakichkolwiek ziół.
Zamierzam wrócić do mojego oleju rycynowego raz w tygodniu, a Jantar może też będę stosowała raz na tydzień niestety. Nie przekonam się o tych wspaniałych babyhair, którymi wszyscy się chwalą :(.
Ah i zapomniałabym o najważniejszym. Od kiedy zaczęłam stosować jantar na skórze głowy znów pojawiły się krostki.

Zmiana nr 2.
Zmieniłam myjadło. W tym miesiącu zastępując Crema al Latte zagościła u mnie maska Gloria, o której już wam napisałam tutaj. Maska pachnie lepiej od poprzedniczki. Pozostawia włosy mniej miękkie i bardziej lśniące. Gładkość zbliżona.

Zmiana nr 3.
Gdy przygotowywałam swoją włosowa historię wygrzebałam zdjęcia z września, gdy zaczynałam przygodę z dbaniem o włosy.
Otóż włosy na zimę całkowicie straciły blask. Na początku pielęgnacji błyszczały o wiele bardziej.
Przyczyny takiej sytuacji mogą być dwie. Albo rzeczywiście olej kokosowy nadaje się tylko do wysokoporowatych włosów i rozchyla łuski moich włosów. Albo stosowanie humektantów (w moim przypadku miodu) w połączeniu z suchym powietrzem jest nieporozumieniem.
Odstawiłam oba z powyższych... Ale nie zmienię tytułu bloga ;)

Musiałam takę pielęgnację czym zastąpić. Więc w ostatnim tygodniu stosuję Garnier Avocado i Karité na zmianę z maską Alterry. Myję włosy Glorią a następnie na pół godziny od ucha w dół nakładam jeden z tych produktów.
Włosy są o wiele bardziej błyszczące, ale też cięższe, nie odbijają się od nasady, zupełnie przyklapnięte. Przetłuszczają się szybciej mimo, że stosuję te maski tylko od połowy długości. Dzisiaj użyłam AiK włosy są zupełnie dziwnie pofalowane, z tyłu proste, przód natomiast powywijany.
Raz zdarzyło mi się naolejować włosy olejem lnianym, ale włosy przetłuściły się jeszcze szybciej niż po tych odżywkach. Więc mam do was ogromną prośbę. Zostawcie mi w komentarzu informację, jaki olej - pewniak poleciłybyście do przetestowania w pierwszej kolejności do włosów średnioporowatych?
Na zdjęciu widzimy, że z tyłu włosy wyglądają całkiem zdrowo, a z przodu mam sporo do podcięcia. Zanim zacznę zapuszczać, czeka mnie jeszcze dużo skracania...

Zmiana nr 4.
Podgoliłam sobie zakola. Oczywiście nie cały obszar przerzedzonych włosów, a jedynie przód i te najkrótsze włoski. Niby żeby zadziałało na wzmocnienie i zagęszczenie trzeba to robić częściej a ja zrobiłam tylko dwa razy, ale jak zadziała to wam powiem. Podchodzę do tego eksperymentu sceptycznie, dlatego też się tak nie przykładam, ale miałam ochotę na taki eksperyment. Zobaczymy.

To chyba wszystkie zmiany jakie zaszły w ostatnim czasie, a ja pochwalę się jeszcze ostatnimi zakupami z Biedronki.
Zakupiłam 3 saszetki Biovax. Będę testować :)
Oraz Biosilk do zabezpieczania końcówek. Kosztował niedużo (4 - 5 zł) więc się skusiłam.
Na opakowaniu jest napisane:
Nawilżająca regeneracja olejkiem z marakui przeznaczona jest do włosów suchych i zniszczonych. Nawilżająca regenaracja Maracuja Oil bogata jest w witaminy A i C. Wygładza i ułatwia stylizację suchych niesfornych i zniszczonych włosów. Olejek z marakui intensywnie nawilża włosy nadając im lśniący połysk i fantastyczny zapach.
Oto jego skład.

Myślę, że z takim składem się nadaje do zabezpieczania końcówek i faktycznie pachnie bardzo ładnie. O wiele lepiej niż mój poprzedni kosmetyk do zabezpieczania końcówek - odżywka w sprayu Joanna Argan Oil.

Opakowanie niezbyt poręczne:


Ale ja nie zrywałam zabezpieczającej folii, zrobiłam tylko małą dziurkę, aby łatwo było dozować jedną kropelkę. Tyle potrzeba na same końcówki.

Pozdrawiam
Nat

26 komentarzy:

  1. Też mam włosy z przodu do ścięcia ;c z tyłu są zdrowe. Chciałabym wypróbować tę maskę Gloria :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tego co widziałam to zniknęła już w moim Auchanie :(( Mam nadzieję, że jeszcze będzie okazja ją zakupić.

      Usuń
  2. Twoje włosy są ciężkie i przyklapniete przez mycie odżywka. Spróbuj myć włoski Cethapilem :) a oleje odżywki etc nakladaj od ucha w dół.
    Jeżeli masz problemy ze skalpem, to mycie odżywka niekoniecznie jest dobrym rozwiązaniem, może zawiera coś co szkodzi.
    Czym są te krostki, o ktorych mówisz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj właśnie kiedy zaczęłam myć odżywką problem zniknął. Są to wypryski takie jak na twarzy. Problem powrócił po Jantar ze. Odżywka myje zawsze i włosy są bardziej odbite od nasady normalne. Na pewno z tego nie zrezygnuję.

      Usuń
    2. Rozumiem, skoro tak, to racja. A wiesz czym są te krostki? Może skontaktuj się z dermatologiem?

      Usuń
    3. byłam kiedyś u dermatologa, to jest jak zmiany trądzikowe na twarzy. Kiedy skóra głowy się przetłuszcza to powstają. Jak użyłam Jantaru to bardzo szybko się przetłuszczała, dlatego one znów są. Tak sobie pomyślałam, że może przyklapnięte włosy i przetłuszczanie wynika z tego, że gruczoły łojowe są nadal bardziej pobudzone do pracy mimo, że już nie stosuję Jantaru.

      Usuń
    4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    5. Pierwszy raz słyszę, może to przez alkohol? Poszukaj bezalkoholowych wcierek.

      Usuń
    6. Możliwe. Raczej pozostanę przy oleju rycynowym. To mi najbardziej służyło.

      Usuń
  3. Hej:-)zdziwiłam się że Jantar Ci nie służy u mnie świetnie się sprawdzał właśnie planuję do niego powrócić i u mnie po jego użyciu włosy wolniej się przetłuszczały,ale każda głowa i włoski inne:-)Alterre uwielbiam:-)Korcisz mnie tym Garnierem:-)Ja osobiście używam oleju kokosowego na zmianę z olejkiem Dabur Amla oba jak dla mnie super tyle że ja mam mocno przesuszone włosy. I od pewnego czasu nakładam poniżej ucha bo też szybko mi się włoski przetłuszczały.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje też są suche i zniszczone, po wszystkich zabiegach jakie im zafundowałam. Chyba widać to w przednim pasmie. Może spróbuję Almę. Kilka razy o nim słyszałam.

      Usuń
  4. Moje kosmyki na przodzie również wymagały podcięcia, dlatego ja jakiś czas temu zdecydowałam się na lekką, przedłużoną grzywkę do wysokości brody/ust. Użyłam własnych, ostrych nożyczek, a później zaserwowałam przednim pasmom pełne nawilżanie i dużo, dużo olejowania (glutek z siemienia lnianego, następnie maski: na początek proteinowe, później emolientowe; i na końcu olejowanie przynajmniej tych kosmyków przez trzy razy w tygodniu przez dwa, trzy miesiące).

    OdpowiedzUsuń
  5. rzeczywiście lśnią :D

    http://jzabawa11.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeśli chodzi o baby hair polecam ci ampułki z placentą , moje włosy zazwyczaj też są oklapnięte przez wcierki i szybciej się przetłuszczają ale po tych ampułkach nie miałam takiego problemu ale jeśli nie chcesz ryzykować zacznij pić siemię lniane, przyznam ,że ja nie byłam systematyczna ale po krótkim czasie zobaczyłam efekty ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jakie Ty masz piękne włoski!! :]

    OdpowiedzUsuń
  8. Też używam tej maski z Alterry, ale zużywa mi się w zabójczym tempie! :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jej używam naprawdę sporadycznie. Więc tak ją mam i mam. A ona nie chce się skończyć :)

      Usuń
  9. Kupiłam w biedronce te same maski :))
    To podgalanie jednak pomaga? Czytałam, że to mit i złudzenie optyczne, że wlosy się po nim wzmacniają...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem, zrobiłam dopiero 2 razy. Zobaczę. Nawet nie wiem jak długo mam to robić. Włoski na moich zakolach są tak jakby zawsze tej samej długości. Zobaczymy czy jak to odstawię to urosną dłuższe.

      Usuń
    2. Moja koleżanka podgala włosy na szyi i mimo że jej obwód kucyka na moje oko to ponad 10 cm, to te małe włoski stały się bardzo grube :)

      Usuń
  10. Zaopatrzylam sie w tylko jaden biovax z biedronki, mam ogromne zapasy kosmetykow, ktore musze zuzyc;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jestem ciekawa tego serum z biosilku, jego alkoholowy brat nie oszczedzil mi komcow, ale przed wlosomaniactwem robi sie duzo zlych rzeczy, urocze wloski, pamietam kiedy moje wisialy nad ramionami, jednak byly w duzo gorszej kondycji od Twoich, pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń