sobota, 14 lutego 2015

Oczyszczanie SLS. Niedziela dla włosów nr 2.

Zima nie służy moim włosom. Ostatnio miałam kilka problemów z włosami, albo spuszone, albo przyklapnięte. Kombinuję z różnymi kosmetykami, wracam, odstawiam, zmieniam zestawienia. Postanowiłam oczyścić swoje włosy SLSem, bo może mój problem wynika z tego, że moje włosy właśnie tego potrzebują.

Dla mnie najwygodniejszym dniem do wykonania NDW jest sobota, jest to dzień w którym odpoczywam po całym tygodniu pracy, a niedziele mam zarezerwowane na sprawy "domowe".
Jak zwykle, zaczęłam od naolejowania włosów w piątkowy wieczór. Jestem w trakcie odstawienia oleju kokosowego (używam go czasami). Szukałam jakiegoś innego oleju, zdecydowałam się na oliwkę Babydream, jest polecana szczególnie początkującym dziewczynom.
Ma bardzo ładne opakowanie, jest niedroga i ma przyjemny zapach.
W składzie ma olej słonecznikowy, olej ze słodkich migdałów, olej jojoba i inne emolienty niebędące olejami. Oprócz tego są ekstrakty z rumianku i nagietka lekarskiego, antyoksydanty. Więc trochę lepiej niż same oleje.

Po obudzeniu, a wstałam wyjątkowo wcześnie jak na sobotę, bo przed ósmą, udałam się do łazienki w celu wykonania peelingu skory głowy scukrzonym miodem.

Zdecydowałam się na umycie włosów metodą OMO, więc jako pierwsze O oraz w celu zemulgowania oleju użyłam maski Gloria.
Szczerze powiedziawszy nie wiem na jak długo zostawiłam ją na włosach, gdyż zajęłam się śniadaniem.

Następnie przeszłam do literki M, zdecydowałam się na szampon Biały Jeleń z chlorofilem, tylko dlatego, że był dostępny w wersji miniaturowej.

Zupełnie nie znam się na szamponach, zwłaszcza na tych z SLS, więc prośba do was: Napiszcie mi w komentarzu co o nim sądzicie, oto skład:

W trakcie mycia i spłukiwania czułam, że moje włosy są suche i brakuje im poślizgu. Nie wiem jak mogłam tak myć włosy przez lata. Nagle, kiedy stosuję do mycia odżywki od pół roku, zapomniałam już jakie to uczucie.

Skoro już wymyłam z moich włosów wszystko co dobre, chciałam zacząć od czegoś nietypowego więc użyłam maski Biovax Keratyna i Jedwab zakupionej niedawno w biedronce. Nałożyłam na odsączone z wody włosy.
Szczerze, to nie mogłam doczekać się kiedy jej użyję. Od ostatnich protein minęło 3 tygodnie.
Napisali o wnikaniu składników w cebulki, więc nałożyłam od nasady aż po końce. A oto składniki:
Czasami dobrze mieć takie cieniutkie włosy jak moje, bo na pokrycie całych włosów, wystarczyło mi pół saszetki. Maskę trzymałam na włosach ok. 40 minut, z czego 20 minut pod czepkiem i ręcznikiem.
Spłukałam i wtarłam w końce Biosilk, trochę o nim napisałam w ostatniej aktualizacji.
Użyłam go już kilka razy i mogę powiedzieć, że ma bardzo dobre działanie wygładzające. Daje dobre efekty wizualne.

A oto moje włosy po całym tym zabiegu:
Są dosyć płaskie u nasady i brak im objętości. Są dobrze wygładzone przez Biovax. Natomiast szampon pozbawił je nawilżenia, przez co są zupełnie proste. Odczuwam również dyskomfort skóry głowy (skóra jest ściągnięta) i lekki świąd. Oczywiście zdjęcie tego nie oddaje, ale jest bardziej widoczna różnica pomiędzy zdrowymi naturalnymi włosami, a zniszczonymi farbowaniem końcami. Mam nadzieję, że ten zabieg pozwoli cieszyć mi się wspaniałymi efektami olejowania i mycia odżywką w najbliższym czasie.

Opowiedzcie mi trochę o szamponach z SLS w komentarzach.

Pozdrawiama
Nat

21 komentarzy:

  1. moje tez płaskie u nasady ze hej a objetosci tez niestety brak:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czekam, aż ta zima się skończy, bo mam wrażenie, że nic nie służy moim włosom.

      Usuń
  2. U mnie z obojetością też problem :c

    OdpowiedzUsuń
  3. Moje włosy na długości nie lubią SLSu, jednak raz na jakiś czas oczyszczenie nim skalpu w moim przypadku jest wskazane. Mój ulubiony "szampon-zdzieracz" to Barwa, jest tani i dobrze oczyszcza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie jestem pewna czy mi to służy. Jak widać powyżej...

      Usuń
  4. Uwielbiam ta maseczke biovax:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Lepszym szamponem oczyszczajacym będzie Barwa Ziołowa :) tam znajdziesz prostszy skład bez zbędnych składników :) mi się bardzo podobają :) wyglądają zdrowiutko :)

    OdpowiedzUsuń
  6. To pierwszy bovax z którego jestem szczerze zadowolona :) Kupiłam jeszcze kilka saszetek w biedronce i w rossmanie czarne pudeczko (jakaś nowość?). Potestuję, zobaczę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też jeszcze muszę przetestować, z codziennym zestawem pielęgnacji. Wydaje mi się, że po tym oczyszczaniu powinnam sięgnąć raczej po coś emolientowego.

      Usuń
  7. Uwielbiam tą maseczkę z Biowax. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kilka miesięcy temu używałam tego szamponu i byłam bardzo zadowolona-zużyłam dwie duże butle pod rząd, co u mnie jest rzadkością :D Szampon dobrze oczyszczał, ale nie był zdzieraczem, bardzo go polecam :D
    A co do Twoich włosów to wyglądają bardzo ładnie :)
    Teraz w Lidlu w dziale z azjatyckim jedzeniem jest olej sezamowy 250ml/4,99, może się sprawdzi na Twoich włosach :)

    OdpowiedzUsuń
  9. ja oczyszczam je raz na jakiś czas szamponem z Waxa :0 co do problemów zimą z włosami to mam taki post i niedługo pojawi się na blogu więc zachęcam do śledzenia :D

    http://jzabawa11.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Powiem tak, ja zwykle sięgam po szampony z SLS, moim włosom nie szkodzą, a przynajmniej czuję, że są porządnie oczyszczone ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. A jak Ci się sprawdza sama maska Biovax Keratyna i Jedwab? Bo u mnie naprawdę dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  12. A mi się efekt podoba końcowy :) Może i trochę włosy przyklapnięte ale ja chciałabym aby moje były oklapnięte :P Mi się strasznie puszą. No a efekt po takiej kuracji widać :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Wiem jak to jest mieć zniszczone włosy :/. Masz fajny kolorek ;)

    loveanimalsi.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń