czwartek, 22 września 2016

Kuracja Sebum


Hej. Czuję się trochę samotna w moim eksperymencie Water Only. Więc szukam innych blogów, kanałów youtube po polsku, gdzie inne osoby mówią o swoich doświadczeniach (taka wymiana, jak kiedyś z maseczkami i olejami). Nicnie znajduję, albo prawie nic. Czasmi ktoś spróbował dwa razy i koniec, albo ktoś używa sody i octu... i ostatecznie rezygnuje. Większość osób stosujących WO pochodzi z USA lub UK. Spróbowałam więc szukać we francuskiej blogosferze i francuskim Youtube. Też niewiele... ale Znalazłam coś zupełnie innego: Kurację włosów za pomocą sebum (Cure de sebum).


Akurat mam nawet zdjęcie do posta moich ekstremalnie tłustych włosów, mimo, że raczej nie zastosuję tej kuracji :)

Przejdźmy do konkretów.
Osoby, które normalnie myją włosy szamponem, pozostawiają je na miesiąc bez mycia. Cały miesiąc żadnego nawet płukania wodą, absolutnie nic. Co więcej jeszcze dokładają roślinne oleje na początku kuracji, kiedy sebum nie dotarło jeszcze do końcówek. I tak przez miesiąc męczą się z tłustymi włosami, aby po tym czasie cieszyć się pięknymi, naturalnie odżywionymi i zdrowymi włosami.

Czy ktoś o tym słyszał już w Polsce?

Tutaj kilka filmików z YT na ten temat:

Parenthèse Tutoriels - prawie 2 miesiące.
Perfection Imparfaite - 1.5 miesiąca.
Margotte - 1 miesiąc.
Les aventures de Marion - 23 dni.


Moim zdaniem, ma to sens... Jakiś ma na pewno... Wiadomo sebum jest wytwarzane, żeby odżywić nasze włosy i być może pozostawienie włosów na działanie sebum na tak długo daje dobre rezultaty, ale ja raczej bym nie wróciła po tym do szamponu, a postarałabym się to odmyć wodą. Widać, że sebum zaczęło się zmieniać, zwłaszcza u Parenthèse Tutoriels. Ona mówi tam w pewnym momencie filmu, że włosy nie są tłuste u nasady, tylko kilka centymetrów od skóry. Po tym jak umyła szamponem ma włosy odbite od nasady. Dla mnie to są ewidentne objawy odstawienia szamponu, takie jak zauważam u siebie stosując WO.

Na polskich blogach mówi się, że pozostawienie skóry z sebum, przetrzymywanie od mycia do mycia zbyt długo powoduje (może powodować):
- Stany zapalne.
- Zatkanie porów.
- Łysienie.
- Grzybicę...
- I nie wiem co jeszcze (Jak wiecie to dajcie znać).

Na filmach widać, że nic takiego się nie stało, a dziewczyny chwalą się nawet baby hair.

Co więcej znalazłam ten filmik pochodzący z RTS - Radio Télévision Suisse.
Dotyczy on co prawda mycia włosów samą wodą, a nie kuracji sebum ale... Jest tam profesor - lekarz dermatolog, który odpowiada na pytanie dotyczące mycia włosów samą wodą.
Cytuję, tłumaczę:
"Można to zrobić, jeśli ma się skórę normalną. Ponieważ skóra nie została stworzona, żeby być traktowane nieważne jakim produktem. Skóra funkcjonuje sama. Więc w praktyce potrzebujemy tylko wody. To funkcjonuje dokładnie w ten sposób, skóra razem z całą swoją strukturą anatomiczną, gruczołami produkuje wszystko co jest potrzebne do prawidłowego funkcjonowania skóry. Więc jeśli tak robimy, jeśli używamy tylko wody i szczotkujemy włosy, produkujemy wszystko co jest potrzebne, to działa." (Mam tendencję do tłumaczeń słowo w słowo ;)
Oczywiście, może to być równie dobrze jakiś aktor w białym kitlu, jak w reklamach pasty do zębów ;) ale rozwiałam moje wątpliwości, pan Prof. Boehncke Wolf-Henning istnieje i jest lekarzem, co więcej uczy na Uniwersytecie Medycznym w Genewie. Czuję, że mogę mu zaufać. Obala to teorię naszych włosomaniaczek co do przetrzymywania tłustej skóry głowy, ale to tylko jedna opinia ;)

Wracając do kuracji sebum. Mimo pięknych efektów na załączonych filmach, nie zdecydowałabym się na tą metodę, to jest zbyt ekstremalne! Miesiąc ociekając olejem! Uważam dodatkowo, że stosowaniem water only method, mogę uzyskać podobny efekt w procesie powolnym i długoterminowym, ponieważ uważam, że powrót do szamponu stopniowo niweluje efekty kuracji (co nie zostało pokazane na filmach)

Co myślicie? Zdecydowałybyście się na niemycie włosów przez miesiąc?
Po komentarzach co do mojego eksperymentu WO, sądzę, że nie ;)

Paaa


7 komentarzy:

  1. Heej! W końcu jakiś pomysł z jajami:D Ta metoda z sebum, hardcore. Też kiedyś myślałam o myciu samą wodą, ale wstępnie zrobiłam tydzień bez kupnych kosmetyków i używałam szamponów z ziół itd, które sama robiłam bez żadnej szamponowej bazy no i normalnie robiłam maski też wszystkie naturalne i efekty mi się ogólnie podobały. Twoja metoda to trochę skok na głęboką wodę, ale trzymam mocno kciuki i obserwuję jak to dalej się będzie toczyć!:))

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawa ta kuracja ale troche mnie przeraza :-D

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdecydowanie bym się nie podjęła tej kuracji. Ja już się nie czuję komfortowo, kiedy na trzeci dzień mam nieumyte włosy, a co tu mówić o nie myciu przez miesiąc:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba da się przyzwyczaić... Ja np już w inny sposób podchodzę do przetłuszczonych włosów. Już mnie nie brzydzą.

      Usuń
  4. U mnie ta kuracja by przeszła tylko przez 3 dni. Później wstydziłabym się wychodzić z takimi włosami nawet gdybym schowała je pod czapka :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nigdy bym się na to nie zdecydowała, chyba że zamknęłabym się na cały miesiąc w domu:)

    OdpowiedzUsuń