sobota, 6 grudnia 2014

Moje włosy.




Oto moje włosy, niestety nie posiadam zdjęciowej dokumentacji włosów z ostatnich 3 miesięcy.
Postaram się opisać co się zmieniło, jakie są moje włosowe cele i problemy.



Jakie są?

Moje włosy są cienkie, pojedynczy włos jest cieńszy niż włosy większości ludzi, których znam (Porównywałam!). W dotyku są bardzo miękkie, delikatne jak włosy dziecka. Lekko falujące, kiedyś były raczej proste z tendencją do układania się krzywo i wywijania. Teraz kiedy nie są obciążane ciężkimi silikonami są bardziej puszyste i mają tendencję do falowania, szczególnie kiedy punkt rosy powyżej 10.
Nie wiem jaka jest porowatość moich włosów, wydaje mi się, że dość niska, jednak mam świadomość, że są to włosy zniszczone. Być może nie tylko stopień rozchylenia łuski, ale również wielkość łusek ma znaczenie, a prawdopodobnie włosy cieńsze posiadają mniejsze proporcjonalnie łuski, nie potwierdzę jednak tych danych dopóki, nie zobaczę tego pod mikroskopem.
Raz w życiu miałam zapuszczone dłuższe włosy i nie wyglądały zbyt dobrze. Później długo farbowałam włosy, głównie na blond. Obecnie są przyciemnione henną z Venity (mieszanka chny i brązu, sam brąz na rozjaśnionych włosach wychodzi szary). Podcinane były pod koniec października.

Jakie są moje włosowe problemy?

Głównym problemem jest przetłuszczanie, głowę muszę myć niestety codziennie. Nie pamiętam, żeby kiedyś było inaczej więc pewnie jest to kwestia hormonalna, posiadam również tłustą cerę.
Drugi problem to krótsze włosy przy twarzy, zawsze takie były, włosy w tej części są połamane i zniszczone, nie podcinam ich jednak dużo, gdyż chciałabym mieć włosy równej długości. Odcinam tu tylko połamane końce. Połysk na zdjęciu to zasługa olejowania, jednak w rzeczywistości końce są tutaj szorstkie w dotyku. Jak widać nawet kolor nieco się różni, w tym miejscu włosy zafarbowały się na szaro niebieski kolor.









Podobna jest cała wierzchnia warstwa włosów szczególnie widoczne jest to po zrobieniu kucyka. Końcówka kitki to właśnie ta warstwa, tutaj również kolor jest szary. Aby pozbyć się tych końców musiałabym obciąć włosy do polowy szyi, więc poczekam jeszcze i będę podcinać stopniowo, zapuszczając włosy i pozbywając się powoli połamanych końcówek. Rzadko miewam rozdwojone końcówki, są raczej suche, przez co bardziej podatne na łamanie.

Przy okazji obwód kucyka to 5 cm, więc rzeczywiście dość cienko. Posiadam również zakola, cóż taka genetyka, nie mam problemu z ich pokazywaniem na środku przedziałka, jestem do nich przyzwyczajona, jednak z ich powodu włosy przy twarzy są tak rzadkie i podatne na zniszczenia.

Pod wpływem ostatniej pielęgnacji zauważyłam, że krótkie włoski w tym rejonie, są grubsze, może ciemniejsze lub jest ich więcej, ponieważ prześwity skóry są mniej widoczne.

Co się zmieniło?

Po odstawieniu klasycznych produktów do pielęgnacji włosów na początku włosy były matowe, miałam jeszcze wtedy bardzo jasny blond, więc nie było to tak widoczne, jak zaraz po pofarbowaniu na kolor ciemniejszy (Venita dodatkowo wysusza włosy). Teraz jednak pod wpływem regularnego nawilżania włosów, wyglądają dobrze nawet po farbowaniu.
Olejowanie wpłynęło na połysk włosów ale również na to jakie są w dotyku, mianowicie przypominają teraz śliski jedwab.
Włosy przy skórze głowy są twardsze i sztywniejsze niż kiedyś, zaczęłam odczuwać zmianę ich pozycji, tzn kiedy rozpuszczam włosy po całym dniu noszenia upiętych odczuwam dyskomfort skóry głowy, wcześniej nie znałam tego uczucia. Być może cebulki się wzmocniły od picia skrzypu i pokrzywy, a może to dbanie o skórę głowy.
Włosy szybciej rosną, nie mierzę przyrostu włosów, jednak widzę że przybyło im sporo na długości w ostatnich miesiącach, mimo podcinania już dwa razy.
Ładnie się układają, są odbite od nasady i puszyste, w przeszłości były raczej płaskie, nawet po kosmetykach "dodających objętości".

Mam jeszcze dwa bonusy, zdjęcia dość słabej jakości, ale chciałam pokazać stan włosów tuż przed zmianą pielęgnacji, przestałam już farbować (po lewej). Oraz loczki jakie dało mi pierwsze użycie oleju kokosowego przy punkcie rosy ok 14, byłam już po pierwszej hennie, niestety użyłam tylko brązu i otrzymałam kolor szary (po prawej).




















Co chciałabym zmienić?

Moim głównym celem jest zmniejszenie przetłuszczania się włosów, chciałabym, aby zachowywały świeżość chociaż przez 2 dni.
Chcę mieć równej długości włosy do zapięcia od stanika, ograniczyć wypadanie włosów, zagęścić oraz zwiększyć obwód kucyka.
Marzą mi się włosy jak z reklamy.

Pozdrawiam
Nat


8 komentarzy:

  1. Wszystko jest do zrobienia :* Trzymam kciuki!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jesteś na dobrej drodze to włosów Twoich marzeń,powodzenia w dalszej pielęgnacji:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cud, miód i kokosy, ależ Ty masz PIĘKNE włosy! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam takie same włosy jak ty, cienkie, niesforne, lekko falowane ale wygładza je laminowanie ;) dbam o nie od prawie już 2 lat i są trochę dłuższe. Obwód w kucyku raczej nie przekracza 6 cm ;) ale są postępy. Powodzenia życzę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Napewno kiedyś sprubuję laminowania, z czystej ciekawości, ale teraz bardziej wolałabym wydobyć skręt :))

      Usuń
  5. Mamy bardzo podobne włosy, widać to zwłaszcza, gdy masz włosy zawiązane w kucyk - ja też mam taki cieniutki na samym dole.
    Ja mimo pielęgnacji nadal mam problem z rzadkimi końcówkami, ale jest coraz lepiej. Polecam Ci stosowanie naturalnej suplementacji (picie drożdży, pokrzywy, skrzypu, siemienia lnianego, albo zimnotłoczonego oleju dobrej jakości), pielęgnacja, pielęgnacją, ale ja właśnie po piciu drożdży widziałam największe efekty w poprawie kondycji włosów ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo za radę, wiem że ciężko jest coś z tym zrobić. Moje włosy są bardzo zniszczone. Obecnie piję skrzyp i pokrzywę. O drożdżach nie myślałam, ale chyba mnie namówiłaś :) Widzę też że pielęgnacja od wewnątrz jak i pielęgnacja skóry głowy dobrze wpływają na nasadę wlosów i mam wrażenie, że włosy rosną mi sztywniejsze i grubsze, przetrwać czas aż odetnę wszyztkie zniszczone końce i być może będę cieszyć się pięknymi końcami :))
      P.S. Jak przygotowujesz drożdże do picia i jak Ci smakują?

      Usuń