piątek, 23 stycznia 2015

Mycie włosów odżywką.

Na zdjęciu słynny, kultowy Kallos, ale nie o Kallosie będzie dziś mowa. Pisałam kiedyś posta o myciu włosów. Punkt 3 to mycie włosów odżywką. A Kallos w wersji Latte idealnie się do tego nadaje. Dziś chciałabym opowiedzieć o moich doświadczeniach z tą metodą od początku włosomaniactwa do teraz. Jeśli ktoś nie wie jak wybrać odżywkę do mycia włosów zapraszam do powyższego posta. Obok olejowania jest to mój ulubiony sposób pielęgnacji włosów.




Teoria
Zacznijmy od początku. Moje włosy przetłuszczały się bardzo szybko. Myjąc włosy wieczorem moja grzywka była nieświeża już rano, natomiast reszta włosów nie wyglądała dobrze po południu. Myjąc włosy rano, potrafiłam dotrwać do wieczora, o ile nie suszyłam włosów suszarką. Suszarka stylizacja przyspieszały przetłuszczanie się włosów jeszcze bardziej.
Zaczęłam szukać metody i natrafiłam na mycie odżywką. Gdyż jak wszystkim wiadomo zawarte w szamponach detergenty powodują odzieranie skóry z naturalnej tłuszczowej warstwy ochronnej skóry. Skóra jej pozbawiona broni się wytwarzając sebum. Usuwamy sebum szybciej myjąc włosy. Skóra "wie", że musi braki nadrobić szybciej... Łagodne detergenty zastosowane w odżywkach jako emulgatory radzą sobie z rozpuszczeniem warstwy sebum z włosów. Dodatkowo odżywka pozostawia na skórze tłusty film, skóra nie potrzebuje się przed nami bronić.

Początek
Metoda, o której czytałam polegała na nakładaniu na włosy odżywki wymieszanej pół na pół z mąką ziemniaczaną na pół godziny pod czepkiem i ręcznikiem. Na początku codziennie. Później coraz rzadziej, aż dojdziemy do mycia raz w tygodniu. Autorka bloga którego czytałam doszła do takiego efektu w rok.
Jak to wyglądało u mnie... Teraz wiem, wtedy nie wiedziałam, że moje włos bardzo łatwo obciążyć i potrzebują jak najlżejszych masek i odżywek. Mąka ziemniaczana jest bardzo ciężka. Moje włosy były płaskie, słabo umyte. Nie chodzi o to, że nie były czyste, bo były. Mąka dawała efekt nieświeżego wyglądu mimo, że włosy nie były tłuste. Myślałam, że przecież odżywka to nie szampon i nie umyje włosów tak samo, więc brnęłam w to przez tydzień lub dwa.

Próba nr 2
Na tym samym blogu znalazłam informację o różnych innych naturalnych szamponach. Prosty do wykonania był szampon miodowy. Łyżka miodu na dwie łyżki cieplej wody i gotowe. Ja natomiast dodałam ten roztwór do odżywki i w ten sposób znalazłam idealną metodę dla siebie, której używam od Września tamtego roku.
Początki jednak nie były tak kolorowe. Łatwo było o włosy niedomyte. Włosy przetłuszczały się szybciej niż po szamponie. Odżywka nie radziła sobie z suchym szamponem, który przez moment stosowałam. Włosy szybciej wyglądały nieświeżo. Chciałam je przetrzymywać i myć co dwa dni, ale wymagały codziennego mycia.
Co już wtedy dało mi mycie odżywką?
Włosy były po myciu bardziej puszyste i odbite od nasady. Włosy były grubsze, dobrze nawilżone jakby solidniejsze. Taki stan utrzymuje się do dziś.

Praktyka
Pierwszą odżywką zakupioną w celu mycia była LOOK Expert Intensive repair Hair Conditioner. Bardzo przyjemna lekka odżywka, którą kupiłam raz i już nigdy nie znalazłam ponownie w żadnym sklepie. Po zużyciu litra owej odżywki w miesiąc (brak praktyki powodował, że używałam za dużo). Przyszła kolej na Kallosa. Wtedy już wiedziałam trochę więcej. Zaczęłam czytać blogi włosomaniaczek i przypadkowo dowiedziałam się, że mam w pielęgnacji zarówno humektanty jak i emolienty.
Dowiedziałam się też, że stosowanie ręcznika na maskę przyspiesza przetłuszczanie.
Jeśli chcesz zmniejszyć przetłuszczanie włosów unikaj ciepła! (Ręcznik na głowie, suszarka, gorąca woda) Skóra broni się przed ciepłem, zimnem, podrażnieniami właśnie przetłuszczaniem!!!
Na temat odżywek wyrobiłam sobie już zdanie, wiem, które są dla mnie zbyt ciężkie, a które idealne.
Litrowe opakowanie Kallosa, które jest ze mną od kliku miesięcy nauczyło mnie, by nigdy przenigdy nie kupować takich wielkich odżywek. Crema al latte to doskonała odżywka. Doskonale wygładza, jest lekka, można ją stosować od nasady. Ma jednak pewien mankament - Zapach.
Na początku cudownie, jakbyś kąpała się w krówkach! Po miesiącu masz dość. Po dwóch czekasz tylko żeby szybciej to spłukać.
Poza tym moje włosy lubią zmiany. Spora część dziewczyn robi to tak, że stosuje odżywki naprzemiennie (co mycie). Ja jednak z racji minimalizmu lubię używać tej samej odżywki jednak nie dłużej niż miesiąc. Jak się kończy kupuję następną i cieszę się jej dobroczynnym działaniem.

Obecnie
Od września minęło kilka ładnych miesięcy i nawet nie wiem kiedy, ale metoda zaczęła działać. Zauważam wolniejsze przetłuszczanie. Gdy umyje włosy wieczorem, na wieczór następnego dnia są jeszcze bardzo świeże. Grzywka nadal odbiega od reszty, ale gdy ją upinam jest lepiej.
Szkoda więc jest mi myć czyste włosy - obecnie myję włosy co dwa dni. Co prawda włosy drugiego dnia nadają się tylko do upięcia lub kucyka. Jednak prezentują się w nim lepiej mimo iż nie są pierwszej świeżości. Może efekt nie jest spektakularny, liczony w dodatkowych dniach świeżości, ale jest bardzo satysfakcjonujący.
Efekty takie jak maksymalne nawilżenie, które skutkuje zwiększeniem grubości włosa oraz większą objętością, utrzymuje się w dalszym ciągu. Włosy są doskonale odbite od nasady, a fryzura przestrzenna.
Dodatkowym plusem jest łatwość rozczesywania. Podczas mycia włosy mi się nigdy nie plączą.
Jestem usatysfakcjonowana. Nigdy nie wrócę do szamponu!

Goście
Moi goście są informowani o tym, że u mnie w domu nie ma szamponu i jeśli chcą mogą przywieźć własny lub stosować moją metodę :)
Ostatnio mój chłopak mieszkał u mnie kilka tygodni i przez ten czas do mycia stosował Crema a Latte. W ten sposób zauważył u siebie zniknięcie łupieżu (jego problem nie jest duży) oraz żadnych objawów typu swędzenie skóry głowy. Kiedy wrócił do domu i zaczął stosować Head and Shoulders łupież powrócił.
Taka mała męska dygresja :)

Napiszcie mi coś o swoich doświadczeniach z myciem włosów odżywką, co w tej metodzie lubicie, czego nie. Jeśli ktoś jeszcze nie wypróbował serdecznie zachęcam!

14 komentarzy:

  1. raz próbowałam i muszę powtórzyć testy

    OdpowiedzUsuń
  2. Stosuję identyczną maskę jako... maskę po myciu. Jakoś nie ciekawią mnie inne metody :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też inne nie ciekwią :) bo znalazłam swoją. Nie wyobrażam sobie inaczej :)

      Usuń
  3. Szampony przeciwlupiezowe H&S często poteguja problem : / nigdy nie próbowałam tej metody i tak myje włosy codziennie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. U mnie niestety w gre wchodzi tylko szampon, domowe szampony lub odzywki nie radza sobie z domyciem moich wlosow

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każde włosy są inne :) a jakiej odżywki używałaś. Może miała za mało emulgatora. Ja sama widzę, że niektóre odżywki domywają w mniejszej ilości, a innych trzeba nałożyć dość dużo.

      Usuń
  5. Super, że o tym napisałaś, bo chcę właśnie stosować tę maskę do mycia głowy za jakiś tydzień :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba jedna z najlepszych do tego celu i bardzo wydajna, bo przy myciu odżywką używa się dość dużo niestety kosmetyku.
      Chciałam zachęcić tym postem wszystkich co mówią, że im odżywka nie domywa włosów. Ponieważ na początku może jest trochę gorzej. Ale ja przedłużyłam świeżość włosów o pół dnia w pół roku :)

      Usuń
  6. Ja właśnie boję się tego obciążenia włosów u nasady. Są bardzo delikatne i cienkie :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie dodawaj mąki :) Gdy używam lekkich odżywek lub masek włosy są pięknie odbite od nasady. Naprawdę o wiele bardziej puszyste niż gdy używałam szamponów :)

      Usuń
  7. Właśnie wyczytałam, że ta maska to Serical a nie Kallos. Przepraszam za wprowadzanie w błąd.

    OdpowiedzUsuń
  8. Myję skalp odżywką wtedy, kiedy włosy u nasady nie są jeszcze tłuste, a wiem, że w najbliższym czasie nie będę mieć możliwości umycia głowy, nie widzę wtedy powodu, by niepotrzebnie katować skalp "szamponidłem". Na dłuższą metę ta metoda się u mnie nie sprawdza, genetycznego przetłuszczania takie mycie nie jest w stanie u mnie wyeliminować, wolę odżywiać skalp przed myciem :)

    OdpowiedzUsuń
  9. muszę wypróbować tej maski do mycia włosów, zwłaszcza, że jest jej aż tak dużo! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to jej zaleta, jednak ona jest piekielnie wydajna. Pod koniec masz ochotę ja rozdawać na prawo i lewo...

      Usuń